Od przepisów do przewagi – jak IP działa w prawdziwym życiu
Własność intelektualna to nie jest „temat z gabloty”. To żywa materia, która codziennie wpływa na decyzje biznesowe, wartość rynkową firm, a nawet być albo nie być twórców. A jednak wciąż za często pozostaje teorią – oderwaną od realiów rynku i ludzkich potrzeb.
Moja misja to zmieniać ten stan rzeczy.
Pokazywać, że IP (Intellectual Property) to nie tylko przepisy – to niesamowite narzędzie. I jak każdy instrument – działa dobrze wtedy, gdy wiemy do czego służy i jak się nim posłużyć w dobrym celu.
W maju i czerwcu – praktyka w murach uniwersyteckich
Dlatego tak chętnie angażuję się w projekty edukacyjne – prowadzimy szkolenia dla kadry menadżerskiej, prawników, twórców, przedsiębiorców i studentów.
Ostatnio miałam ogromną przyjemność – już po raz kolejny – poprowadzić wykład w ramach przedmiotu Polityka innowacyjności na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.
Zaproszenie otrzymałam od dr. Fabiana Siemiatowskiego, który od lat dba o to, by jego studenci – przyszli prawnicy i ekonomiści – nie kończyli studiów tylko z teorią w głowie.
Mówiłam o wielu rzeczach, ale przede wszystkim – o tym, jak patrzeć na świat, analizować dane i zjawiska, i rozumieć, jak doradzać odpowiedzialnie i mądrze.
Oderwanie doradców – w tym nas, prawników – od realiów biznesu, to wciąż niestety dość powszechny grzech naszej grupy zawodowej.
Z tych zajęć wyniosłam także coś dla siebie – bardzo ciekawy komentarz uczestników dotyczący rebrandingu Żabki.
👉 Link do wpisu UEP na LinkedIn

W czerwcu mam też przyjemność wziąć udział w konferencji poświęconej sztucznej inteligencji i prawu własności intelektualnej, organizowanej przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Jeżeli interesujesz się AI w IP to tu znadziesz mój artykuł 👉 Quo vadis, Człowieku
To świetna przestrzeń do wymiany doświadczeń i refleksji – ale przyznam szczerze: gdy mam wpływ na formułę spotkania, staram się wychodzić poza schemat typowego wykładu.
Zamiast “dyskursu” naukowego – stawiam na historię, przykłady, dyskusję.
Bo tylko tak można moim zdaniem naprawdę zrozumieć, a właściwie “poczuć” czym jest IP – i jak działa w codzienności.
Od systemu do realnej strategii – jak uczę myślenia o IP
Jestem praktykiem.
Interesuje mnie system, przepisy, wiedza – ale nie w wersji „z laboratorium” ani nie w tej, która unosi się gdzieś nad realiami firm.
System fascynuje mnie wtedy, gdy pomaga rozwiązać konkretne problemy prawdziwych ludzi.
Chcę przez niego przechodzić – najlepiej z uśmiechem – z klientem i jego sprawą, w stronę prawdziwego, dopasowanego rozwiązania.
Żeby to było możliwe, trzeba znać i rozumieć przepisy, mieć solidną wiedzę i warsztat. Ale dziś to nie wystarcza. Już nie.
„Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza. Wiedza jest ograniczona – jest tym, co wiemy i rozumiemy teraz, a wyobraźnia otacza świat – także to, co kiedykolwiek poznamy i zrozumiemy.”
– Albert Einstein
To właśnie wyobraźnia i zrozumienie klienta pozwalają zadać właściwe pytania – a potem przekuć je na działanie.
Na przykład:
- Co w moim projekcie mogę chronić?
- Co zrobić, gdy ktoś skopiuje mój produkt?
- Jak udowodnić, że moja marka była pierwsza?
- Ile może kosztować brak ochrony?
To nie są pytania egzaminacyjne.
To pytania, które codziennie padają w kancelarii. Weryfikują teorię, testują system, obnażają jego ograniczenia.
Są punktem wyjścia do szukania rozwiązań, które realnie odpowiadają na potrzeby – i prowadzą do skutecznej strategii.
I tu dochodzimy do sedna naszej pracy.
Od pytania – do potrzeby.Od potrzeby – do rozwiązania.
Pytania klientów są często wielowymiarowe, złożone, wariantowe, nieoczywiste.
Bywają też – proste – dla nas 🙂
Ale równie często są „pogmatwane”, wymagają czasu, rozmowy, empatii i dopasowania.
I właśnie z takimi pytaniami pracuje pełnomocnik.
To one weryfikują, ile naprawdę wart jest system.
I niestety – co z perspektywy mojego doświadczenia zawodowego wydaje się mi czasem śmieszne, a czasem smutne – tego rodzaju pytania rzadko pojawiają się na jakimkolwiek etapie formalnej edukacji.
A przecież takich pytań są setki.
Kreowanie zatem odpowiedzi na takie realne pytania to codzienna ścieżka pełnomocnika.
Własność intelektualna jako szansa
Zależy mi, żeby nasi słuchacze – czy to studenci, przedsiębiorcy, czy prawnicy – nie bali się IP, tylko je rozumieli.
Bo własność intelektualna może:
- rozwijać doradców i biznesy,
- budować przewagę rynkową,
- chronić przed ryzykiem,
- zwiększać skalowalność i wycenę firmy, budować piękne, wartościowe biznesy na lata,
- a czasem – po prostu pomóc spać spokojnie.
I właśnie tak chcę o niej mówić:
językiem prostym, obrazowym, z szacunkiem do prawa i troską o ludzi.
„Jeśli nie potrafisz wyjaśnić czegoś prosto, to znaczy, że nie rozumiesz tego wystarczająco dobrze.”
– Albert Einstein
(Panie Einstein – wyzwanie na to lato przyjęte. AC 😉)
Co dalej? W lipcu i sierpniu – lato i wyobraźnia IP
Wyczekujemy już lata, ciepła, więcej bycia na łonie natury – w każdym razie ja. Ale lato zawsze było i jest dla mnie także czasem “odświeżenia” umysłu, czasem szukania inspiracji także podróżując. Poza tym przyjęłam wyzwanie od Einsteina 🙂 I dlatego niebawem startujemy z letnim odświeżaniem głów.
Summer IP Sessions
IP w Biznesie – Inspiracje z życia wzięte
To coś co mnie ostatnio naprawdę wciągnęło. To będzie seria inspirujących 30-minutowych spotkań online, podczas których pokażę Ci niesamowity świat! W różny sposób opowiem Ci serię historii z życia wziętych dot. własności intelektualnej. To taki game changer dla tych, którzy czują, że chcą zmienić swój styl doradztwa i zobaczyć więcej, zrozumieć możliwości, poczuć ten ogromny potencjał!!!
Dla kogo:
- Dla prawników.
- Dla doradców.
- Dla wszystkich, którzy chcą doradzać mądrzej – i chronić lepiej.
Każdy wakacyjny czwartek lipca i sierpnia!
Śledźcie nas, już niebawem otworzymy rejestrację 🙂 Jeśli chcecie dowiedzieć się o rejestracji pierwsi, dołączcie do jednego z naszych newsletterów poniżej.


👉 Na zakończenie sprawdź mój ostatni wpis: Co ma wspólnego flaga Szwajcarii ze znakami towarowymi?